Koniec remontu. Prue i Jennifer urządzają swoje nowe pokoje, w czym pomagają im Piper i Leo.
Phoebe jest w redakcji, a Paige z Allison w Szkole Magii, gdzie ćwiczą razem robienie eliksirów. Chris i Wyatt są pod opieką Rogera Stewarta w Szkole Magii i uczą się ciekawostek związanych z Magią...
-Prue, gdzie postawić Ci ten wazon, na szafce, czy na stoliku?- spytała Piper
-Na stoliku.- odpowiedziała Prue
Piper ustawiła wazon. Do pokoju Prue wbiegła Jennifer i zaczęła się rozglądać...
-Jenny czego szukasz?- spytała Prue
-Nie ma tu mojej zasłony do okna?- spytała Jennifer
-Nie ma.- powiedziała Prue
-Jest! Na kanapie pod kocem Prue.- powiedziała Piper
-O! Dzięki!- powiedziała Jennifer
Wzięła zasłonę i wyszła...
Nagle Piper dostała wizję...
-Boże!- wydusiła
-Co się stało?- spytali Prue i Leo
-Jakiś demon chce porwać Wyatta i Chrisa.- powiedziała Piper
Po czym wstała i ... wyorbitowała.
Pojawiła się w Szkole Magii w sali gdzie Roger uczył Chrisa i Wyatta...
Pojawił się demon, Piper go wysadziła i wzięła dzieci od Rogera i wróciła do domu...
-Piper! Co ty wyprawiasz, jak to możliwe, że wyorbitowałaś?- spytała Prue
-Moce Melindy.- wyjaśniła Piper -Leo! Pilnuj dzieci! Prue wołaj Jennifer, idziemy do Księgi, mamy demona!-
-Ok.- odpowiedzieli razem Prue i Leo
Piper pobiegła na strych, a za nią Jennifer i Prue...
Piper przewracała kartki Księgi, aż znalazła odpowiedniego demona...
-Lilith, demon polujący na dzieci Czarownic i Czarodziei w celu odebrania im mocy, aby zostać nowym Źródłem. W ten sposób może także potem zniszczyć dobro.- przeczytała Piper
-Jest zaklęcie?- spytała Jennifer
-Jest.- odpowiedziała Piper
Prue wzięła Księgę...
-Ale do tego zaklęcia potrzebna jest co najmniej moc trzech!- powiedziała Prue
-Prue telekineza, Jennifer zatrzymywanie czasu, a ja wizje, jako Melinda!- powiedziała Piper
-Tylko żeby zadziałało!- powiedziała Jennifer
-Musi zadziałać!- powiedziała Piper
Prue przepisała zaklęcie z Księgi Cieni...
-A jak byłaś w ciąży z Wyattem lub Chrisem, to też używałaś ich moce?- spytała Jennifer
-Tak, ale tylko czasami.- odpowiedziała Piper
-Ok. Chodźmy do salonu, do dzieci i Leo, bo Lilith może zaatakować!- powiedziała Prue
Piper, Prue i Jennifer zeszły po schodach...
Piper pomyślała, że Lilith może nie przyjść, gdy w pomieszczeniu będą Czarodziejki, dlatego poszły do kuchni...
-Ciekawa jestem jak długo będziemy czekać na tę całą Lilith!- powiedziała Prue
Piper usłyszała jakiś trzask...
-Chyba już nie musimy czekać!- powiedziała
I siostry weszły szybko do salonu, ujrzały Lilith, która stała obok Wyatta. Jennifer ją zamroziła...
Siostry wzięły się za ręce i wymówiły zaklęcie unicestwiające Lilith, po czym ta wybuchła.
Piper przytuliła małego Chrisa, a potem Wyatta...
-Już nam nie zagrozi!- powiedziała
Nagle do domu Czarodziejek przyorbitowała się Paige wraz z Allison...
-Jakiś demon porwał kilkoro dzieci ze Szkoły Magii, które przyszły na popołudniowe zajęcia do Rogera.- powiedziała siostra
-Unicestwiłyśmy tego demona przed chwilą!- pochwaliła się Prue
-Jak to... przecież nie macie nawet mocy trzech!- powiedziała Paige
-Mamy. Melinda dziś ukazała kilka swoich mocy: Wizje i Orbitowanie.- wyznała Piper
-Nie wiem... Melinda to jeszcze... no wiesz, wątpię, czy jej moc wystarczyła!- dochodziła swoich racji Paige
-A ja myślę, że się nam udało i powinnyśmy Prue dalej urządzać nasze własne pokoje!- powiedziała Jennifer
-Masz rację Jenny!- powiedziała Prue
Obie siostry wyszły każda do swojego pokoju.
-Piper obawiam się, że Paige może mieć rację!- wtrącił się Leo
-Ok. Leo idź do Starszych i spytaj, czy Lilith została unicestwiona!- rozkazała Piper
-Idę, Kochanie!- Leo
Jak powiedział tak zrobił.
Paige stwierdziła, że orbituje się do Szkoły Magii i sprawdzi, czy jeszcze jakieś dzieci nie zostały porwane...
Piper zajęła się chłopcami.
Po chwili przyorbitował Leo, a po nim Paige...
-Lilith nie została unicestwiona!- powiedział Leo
-Są kolejne porwania!- powiedziała Paige
-Dobra, Leo zajmij się dziećmi, Paige orbituj po Phoebe, a ja idę po Prue i Jenny!- zarządziła Piper
Za 10 minut wszystkie siostry były już w salonie. Phoebe dostała wizję, że Lilith przyjdzie po dziewczynkę o imieniu Hannah. Phoebe wzięła kryształ i zaczęła szukać domu dziewczynki, a Prue miała w ręce kartkę z zaklęciem.
Siostry przeorbitowały się do domu Hannah...
Dziewczynka za pomocą telekinezy odepchnęła Paige, po czym przerzuciła Prue przez stół, na szczęście Piper zdążyła wytłumaczyć, że przybyły ją ochronić...
Pojawiła się Lilith. Czarodziejki złapały się za ręce i wymówiły zaklęcie unicestwiające, które tym razem poskutkowało. Okazało się, że Hannah nie ma rodziców, bo jej mama została zabita przez demona, a ojca nie znała i mała prawdopodobnie trafi do Domu Dziecka. Prue bardzo polubiła dziewczynkę. Hannah też bardzo polubiła Prue, obie miały telekinezę jako swoją moc.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz