-Paige? Coś się stało?- spytała Prue zaskoczona widokiem siostry
-Nic. Przyszłam spytać, czy nie napiłabyś się ze mną kawy? Już zrobiłam!- Paige
-Z przyjemnością! Właśnie oglądałam zdjęcia i zrozumiałam, że chociaż jestem już z wami 5 miesięcy, to wciąż czuję, że nie wiem o tobie wszystkiego, tak jak o Piper i Phoebe...- Prue
-Zobaczysz, że wszystko nadrobimy!- Paige
Prue się uśmiechnęła. Po czym obie się przytuliły...
-Chodźmy, bo kawa wystygnie!- Paige
Zeszły do salonu...
-Paige... robisz najlepszą kawę na świecie!- Prue
-Dzięki!- uśmiechnęła się Paige- Wiesz Prue... cieszę się, że wreszcie cię poznałam! Zawsze się bałam tego, że nigdy ci nie dorównam i Piper z Phoebe mnie nie zaakceptują!-
-Paige! Siostrzyczko! Niepotrzebnie... Posłuchaj! Jesteś wyjątkowa tylko wtedy, gdy jesteś sobą! Pamiętaj!- Prue
-Kocham cię Prue!- Paige
-Ja ciebie też... kocham!- Prue
Siostry znów się przytuliły.
Piper i Phoebe wróciły z zakupów...
Wszystkie we cztery wyszły przed dom...
Phoebe postanowiła jechać do redakcji i odciążyć trochę Jennifer...
Tymczasem Prue, Piper i Paige rozmawiały o Rogerze...
Niestety pojawił się demon...
Piper próbowała go rozwalić, ale bezskutecznie... Wtedy Prue go zabiła rzucając nim o ścianę...
Niestety pojawiło się jeszcze kilku demonów, a także Jennifer...
Siostry zaczęły z nimi walczyć... Niestety Jennifer i Paige zostały ranne...
Prue i Piper pokonały demony...
Piper wezwała Leo... Ten jednak nie przybywał...
-Gdzie ten Leo!!! Do jasnej cholery!!! Leo!!!!!- krzyczała Piper
Po chwili Leo się pojawił, uleczył Paige, ale Jennifer niestety nie dało się uratować...
Nagle zobaczyły wóz dziennikarski pod swoim domem...
Wyszła z niego dziennikarka znana z telewizji...
Pod domem sióstr nagle zapełniło się od ludzi... Siostry wciągnęły ciało Jennifer i zamknęły drzwi. Okazało się, że media nagrały całe zajście z demonami...
Do domu wbiegła jakaś kobieta...
-Wiedźmy!!! Zabijecie mnie?!!!- zaśmiała się szyderczo
Prue była wściekła i wyrzuciła ją telekinezą z domu...
-Co roimy?- spytała Paige
-Może Czyściciele pomogą? W końcu magia została ujawniona!- Piper
-Ok. Możemy spróbować!- Paige
-A kim są Czyściciele?- spytała Prue
-Trybunał ich powołał, żeby nie dopuścili do ujawnienia magii.- Piper
Więc we trzy pobiegły na strych...
Nagle pojawili się Czyściciele...
-Witaj Piper!- powiedział jeden z nich
-Właśnie w tej chwili powinniśmy was wymazać, ale wtedy zachwialibyśmy równowagą między dobrem, a złem, dlatego cofniemy czas i wymażemy tyko reporterów, którzy was nakręcili.- powiedział drugi
Piper i Paige pobiegły na strych, wymówiły zaklęcie, żeby pamiętać co się stało i wtedy dzień zaczął się cofać...
Wszystkie we cztery wyszły przed dom...Phoebe postanowiła jechać do redakcji i odciążyć trochę Jennifer...
Tymczasem Prue chciała pogadać o Rogerze, ale Piper i Paige przypomniały sobie wszystko...
-Prue zaraz tutaj będą demony. Jennifer zostanie zabita. Musimy starać się ją ochronić...- powiedziała Piper
-Ok.- powiedziały pozostałe siostry
I właśnie wtedy pojawił się pierwszy demon...
Piper próbowała go rozwalić, ale bezskutecznie... Wtedy Prue go zabiła rzucając nim o ścianę...
Niestety pojawiło się jeszcze kilku demonów, a także Jennifer...
Siostry zaczęły z nimi walczyć...
Prue się zdenerwowała, że demony będą chciały zabić jej kuzynkę i wytworzyła ogromną falę telekinetyczną, którą pozabijała wszystkie demony... Niestety Paige została ranna w walce. Piper wezwała Leo... Leo uleczył Paige...
I wszystko wróciło do normy...
-Prue, chciałaś pogadać o Rogerze?- spytała Piper
-Tak. Roger jest cudownym facetem, ale nie wiem, czy ja się nadaję do związku z nim...- powiedziała Prue
-Prue! Oczywiście, że się nadajesz! Widziałam was razem... jesteście idealną parą!- powiedziała Paige
-Popieram. - powiedziała Piper
-Ja też.- dodała Jennifer
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz